Dieta...
Zmora codziennej walki o upragnioną wagę i wygląd. Niekonioecznie.
Dla mnie słowo dieta to po prostu zdrowe odżywianie, zmiana przyzwyczajeń i świadomy wybór.
Jeść dietetycznie, można i dobrze i smacznie i słodko!
Wystarczy świadomie trochę dobrej woli. Mam dowody ! Kto czyta, to wie!
Słowo dieta idzie więc równym krokiem w parze ze słowem kontrola, niestety także ze słowem obsesja! Z tego wzgledu potrzeba nam trzeciego słowa - balans !
Jednym z moich balansów jest od czsu do czasu :
CHLEB Z ŹIÓŁ, TWAROGU I OTRĄB
260 g chudego lub półtłustego sera białego
4 jajka ( trzeba rozdzielić żółtka od białek)
15 łyżek otrąb owsianych
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 czerwonej cebuli
2 ząbki czosnku
pieprz i sól do smaku
zioła : świeży tymianek, oregano i bazylia.
Ser, żółtka, proszek do pieczenia, pół cebuli, czosnek i otręby miksujemy razem.
Najlepiej posłużyć się robotem kuchennym.
Następnie masę przekładamy do miski.
Kroimy w kostkę pozostałą część cebuli i dodajemy wraz z ziołami, solą i pieprzem (można rozgnieść w moździerzu lub posiekać) do ciasta.
Z białek ( lekko solimy) ubijamy pianę i przy pomocy drewnianej (najlepiej) łyżki łączymy wszyskie składniki.
Tak przygotowane ciasto, nieco lejące przekładamy do prostkątnej formy wyłożonej papierem do pieczenia.
Piekarnik rozgrzewamy do około 180 -200 stopni, pieczemy 40 minut.
Po wycągnięciu z piekarnika wyjmujemy z formy, zdejmujemy papier i pozwalamy naszemu chlebowi ostygnąć na kratce.
Chleb można tostować, jest wyśmienity z wędzonym łososiem i jajaecznicą!
Smacznego!